Nie wiecie jak przetrwać w trzydziestosześcio stopniowym upale ? Oto prosta recepta:

  • dużo samozaparcia i pozytywnego nastawienia;
  • trochę pomysłowości;
  • hektolitry wody (najlepiej strumyk górski lub wąż ogrodowy);
  • kilkanaście (lub około trzydziestu) życzliwych duszyczek wokół;
  • garść uśmiechu;
  • szczypta dobrego humoru;

Dziś postanowiliśmy zrealizować wszystkie te punkty naraz. Z nieukrywaną satysfakcją stwierdzamy, że udało się to zrobić. Spędziliśmy bowiem ten dzień w dość specyficznym aqua parku (a dokładnie aqua w parku).

Po śniadaniu i codziennej kontroli czystości, nakremowani z plecakami i dużym zapasem picia wyruszyliśmy przez las w stronę Wodospadu Szklarki. Ze względu na dość strome podejście, nasza wędrówka chwilami była bardzo trudna lecz perspektywa dotarcia do potoku była silną motywacją. Dotarliśmy do pięknego miejsca przy nasłonecznionej polanie, gdzie kaskady wody uroczo spływały po kamieniach. Chłód strumienia, radosne pluskanie, poszukiwanie ciekawych kamieni i budowanie tam, pod czujnym okiem wychowawców, były fantastyczną rekompensatą za trud dotarcia tam.  Rozbawieni i co najważniejsze ochłodzeni żwawo powróciliśmy do ośrodka, gdyż brzuszki burczały nam z głodu.

Po obiedzie, z nową energią, powróciliśmy do codziennych prób spektaklu, a podczas zajęć plastycznych szczególnie  dużo czasu poświęciliśmy przygotowaniu scenografii.

Wieczór zdominowały emocje sportowe, podczas oglądania meczu piłki nożnej. Dla mniej zaangażowanych kibiców była możliwość obejrzenia filmu animowanego pod tytułem „DOM”. Całość upłynęła w atmosferze popcornowego piżama party.