Słoneczny i ciepły dzień a my na ścianie. Od rana wspinaliśmy się na mały mur jedną z rzędkowickich skał.

Pierwsze na patelnię poszły dziewczęta, ochoczo wdrapując się ku przestworzom. Chłopcy tymczasem mimo wielu proponowanych zająć wybrali haratanie w gałę :) W przerwie meczu odwiedzili swoją leśną bazę odkrywając przy okazji szałas dziewcząt.

Po poobiedniej sjeście nastąpiła zmian grup, tym razem chłopcy z zaciśniętymi zębami pokonywali skalne trudności. Dziewczęta natomiast rozwijały swoje artystyczne uzdolnienia, tworząc na różnych materiałach. Powstały prace na kamieniach, szkle, folii oraz katonach.

Wieczór upłyną nam w tanecznym szaleństwie. Każdy z nas dał się porwać muzyce.

Jutro przed nami całodzienna piesza wypraw do jaskini głębokiej i góry zborów, oczywiście jeśli nie będzie padać ?