Dzisiaj przeżyliśmy wyjątkową przygodę zjeżdżając do komina skały Studnisko. Jest to bardzo ciekawa formacja skalna do środka której można dostać się na dwa sposoby. Pierwszy łatwiejszy – przez niewielki otwór u jej podnóża lub tak jak myśmy to uczynili – górą.

Przyszło nam się również zmierzyć z dwoma drogami na skale Zegarowej o wysokości ok 15 metrów, która swoją nazwę wzięła od dość ciekawej opowieści. W szczelinach skalnych można podobno zobaczyć zepsute zegarki, które wspinacze stracili podczas prób zdobycia skały.
Podczas wspinaczki złapał nas nagły deszcz, dzięki czemu mogliśmy poćwiczyć zdobyte umiejętności budowania prowizorycznego schronienia.
Popołudniu część z nas została w ośrodku grając w gry stolikowe oraz rozgrywając mecz piłki nożnej, inni natomiast ponownie wyruszyli w skały aby kontynuować wspinaczkę.
Wieczorem odbyło się uroczyste pożegnanie pana Tomka i pani Doroty naszych instruktorów wspinaczkowych, od których tak wiele nauczyliśmy się podczas tego tygodnia. W dowód dobrze zrealizowanego planu otrzymaliśmy drobne upominki.

Jutro przed nami zawody sportowe…