Skrzydlaci cyrkowcy – zakończył się 3 tydzień półkolonii (15 – 19 lipca 2013)

Panie i Panowie, dziewczynki i chłopcy w Szkole SKRZYDŁA od 15 do 19 lipca gościł Skrzydlaty Cyrk! Było to spotkanie miłośników dobrej zabawy i poszukiwaczy tego, co nieodkryte. Każdego dnia zgłębialiśmy tajemnice cyrkowych sztuczek a dodatkowo poznawaliśmy fascynującą kulturę Japonii. Każdy, kto przestąpił próg naszego cyrku miał wiele powodów do uśmiechu, a niektórzy planowali nawet spać w szkole! Co za wspaniała impreza! A oto jej szczegóły (kto nie był, ma czego żałować:)

A dodatkowo:

Poniedziałek:
Z samego rana przygotowaliśmy sobie niepowtarzalne identyfikatory, ustaliliśmy zasady dla naszej grupy, uczestniczyliśmy w pierwszej części warsztatów o Japonii  w filii  nr 35 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy  Bursztynowej, podczas których obejrzeliśmy zachwycającą baśń i graliśmy w japońskie memo; następnie braliśmy udział w warsztatach żonglerki.

Wtorek:
Uczestniczyliśmy w zajęciach gimnastyki artystycznej, oglądaliśmy film odsłaniający kulisy cyrku, a po obiedzie wprost wirowaliśmy z emocji podczas cyrkowej olimpiady sportowej, w której można było zdobyć najprawdziwszy nos klauna!!!

Środa:
Po śniadaniu powitała nas Japonia odkrywając tajemnice pisma i teatru kabuki. Wróciliśmy wymalowani jak japońscy wojownicy, duchy lub gejsze, a każdy z nas dzierżył w dłoni (lub niósł w plecaku) wypisane po japońsku swoje imię. Natomiast po obiedzie przeżyliśmy przygodę podczas wizyty w Lubelskim Klubie Jeździeckim, gdzie oprócz jazd konno oglądaliśmy naturalną tresurę konia oraz dowiedzieliśmy się jak bezpiecznie postępować z tymi zwierzętami.

Czwartek:
To był dzień przeżyty w centrum miasta. Najpierw oglądaliśmy w kinie bajkę „Mambo, Lula i piraci”, a potem podczas warsztatów kulinarnych poznawaliśmy tajemnice pizzy w Restauracji Giuseppe, przy ul. Hipotecznej. Spracowani zasiedliśmy do stołów i z lubością delektowaliśmy się przepyszną pizzą. Jak powiedział, jeden z młodych biesiadników: „Szóstego kawałka już nie zjem…”:)

Piątek:
Ostatnia część spotkania z Japonią przybliżyła nam tradycyjne stroje, spróbowaliśmy swoich sił przy składaniu origami (a forma do łatwych nie należała) oraz nauczyliśmy się jeść pałeczkami. Każde dziecko otrzymało tradycyjny japoński zwój z wypisanymi życzeniami, zakładki i pysznego cukierka. Przed obiadem po raz drugi odbyły się zajęcia gimnastyki artystycznej, a potem szalone występy cyrkowe naszych małych artystów.

Nie wiem, czy uwierzycie, ale na naszej arenie gościliśmy fokę, psy, kota, tygrysy i cętkowanego(!) lwa, ich treserów, klaunów, akrobatów, żonglerów oraz magików.

Cudne skrzydlate półkolonie zakończyła porcja lodów waniliowych z bitą śmietaną i biszkoptami oraz gigantyczną dokładką.

Pani Magda, pani Paulina i pan Janusz dziękują wszystkim cyrkowcom za wspólnie spędzony czas.